Rozumiem, że można nie rozumieć
NAJPIERW TROCHĘ LUŹNIEJ...
Z jednej strony to właściwie przykro mi, że ktoś taki jak ja jest potrzebny; bo to znaczy, że ktoś inny - kto otrzymał do wykonania zadanie (nauczyć matematyki) - nie wykonał go; i możliwe, że nawet przeszkodził komuś w rozwoju.
Z drugiej strony to dobrze - współpraca bezpośrednia jest o niebo cenniejsza od nauczania systemowego w szkole; i młodego człowieka potrafi wesprzeć wielowymiarowo, w jego rozwoju niewyłącznie edukacyjnym.
Do współpracy bezpośredniej korepetycje online również mają się słabiutko; są cenne natomiast jako uzupełnienie możliwości - i gdy tak się je traktuje, to wtedy przynoszą wiele dobrego. Wirtualna tablica, z której korzystam ja i moi podopieczni, jest baaardzo pożyteczna - jak by się świat potoczył, gdyby starożytni Grecy dysponowali czymś takim…?
Dla mnie jest oczywistym, że młody człowiek w procesie edukacji potrzebuje najbardziej akceptacji siebie samego. To zaś oznacza, że chce mieć absolutne prawo do zadania każdego pytania i popełnienia każdego błędu; i potrzebuje, aby obok był ktoś, kto przyjmie takie chwile jako oczywistość i całym sobą da do zrozumienia i poczucia, że jemu zdarza się to samo - i to co chwila - więc dlaczego miałoby być inaczej w przypadku kogoś, kto przecież ma więcej do ogarnięcia, bo dopiero wchodzi w życie samodzielne…?
I właśnie do tego odwołuję się w swojej współpracy z młodymi ludźmi przede wszystkim - do naturalnej ludzkiej potrzeby akceptowania samego siebie, aby móc akceptować innych. Proste i trudne zarazem, za to jakie piękne efekty przynosi…
Uczenie się matematyki w takiej atmosferze to jest mocno inna bajka od spotykanej zazwyczaj. :-)
Nie miałem jeszcze okazji, z wielką natomiast ochotą, werwą i radością się podejmę - współpracy z kimś, kto zdecydował się na ED - edukację domową.
Dodam jeszcze, że - obok jogi - uważam matematykę za najpiękniejszy wytwór ludzkiej cywilizacji.
Joga trenuje ciało i buduje jego świadomość (człowiek zyskuje panowanie nad swoim ciałem jak kot…).
Matematyka trenuje mózg i buduje świadomość swojego myślenia, oferując jednocześnie ponadczasowe i uniwersalne narzędzia, pozwalające rozwiązywać problemy w każdej niemal dziedzinie życia (nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi, to - gdy już te narzędzia posiedliśmy - korzystamy z nich; i tu również jest podobnie jak w jodze). I myślę, że gdy wreszcie przyjdzie chwila, gdy jako ludzkość spotkamy inną cywilizację, to właśnie matematyka okaże się absolutnie niezbędna, aby nawiązać kontakt i budować relację.
A TERAZ BARDZIEJ KONKRETNIE
Rozumiem, że można nie rozumieć i jestem świadom ludzkiej różnorodności; dlatego styl i tempo pracy dostosowuję do osoby. Spotkania prowadzę łagodnie, cierpliwie i z humorem, w swobodnej i naturalnej atmosferze, dbając o wzajemny szacunek, rozmawiając, zostawiając miejsce dla niezrozumienia, wątpliwości, stawiania pytań, irytacji etc.; maleją dzięki temu emocjonalne napięcia związane z przedmiotem (niechęć, strach, brak zainteresowania) i pojawia się miejsce na zaintrygowanie. Delikatnie acz efektywnie dopinguję – w konsekwencji rosną pewność siebie i motywacja do pracy.
Uważam, że „im prościej, tym lepiej” (nie tylko w matematyce), dlatego przedstawiam proste metody rozwiązywania problemów, tudzież zachęcam do poszukiwania takowych.
Jak tylko to możliwe, staram się odwoływać do wyobraźni – będąc przekonanym o prawdzie powiedzenia, że „Jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów”.
Realizuję twórczą wersję nauczania matematyki – taką, w której rozwijają się u ucznia samodzielność, elastyczność i kreatywność w myśleniu oraz wewnętrzna zgoda na popełnianie błędów (bardzo ważne!). Następuje akceptacja własnego potencjału.
Osiągnąłem pewne doświadczenie we współpracy z osobami, które z różnych powodów są niechętne uczeniu się matematyki. Mam za sobą wielokrotną taką współpracę - długotrwałą oraz spokojnie efektywną (często z jedną osobą kilka lat szkoły podstawowej i później szkoła średnia, do matury włącznie).
Podejmuję współpracę w jednej z trzech formuł:
1. online, z wykorzystaniem wirtualnej tablicy conceptboard (uważam ją za bardzo wygodną i taką w moim stylu - prostą i skuteczną); tablica ta jest bardzo przydatna również przy współpracy bezpośredniej;
2. bezpośrednio, z dojazdem do ucznia na terenie Gdyni;
3. wersja „hybrydowa” - połączenie obu formuł wymienionych wcześniej, w zależności od sytuacji, potrzeb etc.
Trochę więcej o mnie na profilu „maciejodmatmy2024” na facebooku.
Maciej
PS. Studiowałem matematykę (specjalność nauczycielska) i filozofię na Uniw. im. A.Mickiewicza w Poznaniu. Przez dwa lata pracowałem w szkole. Korepetycji udzielam od 26 lat.