korki matma
Hej - Mam na imię Janek. Jak chcesz pomóc sobie i dać alibi rodzicom , pozwól, że zostanę Twoim osobistym asystentem. Bądź pewny, że nie zrobię z Ciebie geniusza matematycznego , ale spoko, zaliczysz ten przedmiot i o nim szybko zapomnisz - oczywiście to żart , pewne jest zaś , że z upływem przerobionego materiału polubisz i mnie , pomimo że czujesz do matmy sporo negatywnych emocji . Nie przejmuj się tym , to nie Twoja wina , że algebra rzeźbi ci bruzdy na czole , pewnie masz za ambitnych rodziców, o złych genach lub nudnych nauczycieli , razem wzięci , to niezła mieszanka, by paść ofiarą ich problemów. Uczę matmy od lat , mam sporo absolwentów , lubię , gdy uczeń zaczyna rozumieć , że logiczne myślenie pomaga mu na co dzień lepiej funkcjonować, bo przecież logarytmy nie wzięły się z kosmosu , ktoś w padł na genialny pomysł by ulżyć sobie żmudną pracę księgowego , także do dzieła .....